Strony

24 lutego 2013

ale ze to juz koniec?

Ferie dobiegają końca, powinnam się pouczyc na geografię i historie, brak mi motywacji. A o nauce na testy nawet nie chce mi się myslec.
Ferie minęły mi dobrze, spałam do 12, wiekszosc czasu spedziłam przed komputerem, w końcu spotkalam się z dziewczynami na noc, w koncu tez pojechałam na łyzwy, nawet kilka razy wyszłam z domu. Wydaje się to może nudne, ale mi się podobało :D
A za 20 minut jadę z mamą do pracy, jade godzine przed czasem, wiec chyba wpadnę do empiku. Jak wróce to zamierzam w koncu zajrzec do podrecznika, witaj szkolo!


tak sie czujemyslac o jutrze ._.


I tak na zakończenie..zrobiłam quadre w lolu! (wytłumaczenie: zabiłam 4 na 5 przeciwników naraz) Wiec nie dziwcie ze dla mnie to naprawde duze osiagniecie <3 az mam screena na dowód i na pochwalenie sie


23 lutego 2013

Ja pracuje!




Tak, piszę tak późno specjalnie po to aby pochwalić sie ze przezyłam swoj pierwszy dzien w pierwszej pracy jaką kiedykolwiek miałam. Po tych 5 godzinach stwierdzam ze praca w teatrze jest bardzo interesuja!
Stałam koło głownego bohatera "Rodziny Zastepczej" i goscia który tanczył w Tancu z Gwiazdami loloool. Tzn, tych dwóch aktorów kojarzyłam z telewizji która ogladam raz na bardzo długi czas. Dodatkowo ludzie są bardzo mili i nikt nie zwracal mi uwagi nawet jesli na pocatku byłam trochę zakrecona. Jutro czeka mnie powtórka z dzisiaj i..nauka? Nie mogę uwierzyc ze to juz koniec ferii. Zleciały za szybko, nie pogardziłabym ze jeszcze jednym tygodniem.


22 lutego 2013

KONIEC!

Zadanie na dzisijeszy dzien kazało mi napisać o czym chcę. Ciesze ze skonczylam z challengiem, bo wiekszosc zadan była beznadziejna.
Zostałam nominowana przez http://red-rock-smail.blogspot.com/ do New Love BLOG za co jej dziekuje ale nie wiem o co chodzi w tej nominacji xD Dwie notki wstecz pisałam, że czytam kazdego bloga z tych ktore obserwuje i wszystkie się nadaja do zareklamowania.

Wczoraj przyszła Lili do mnie na noc, co się nie zdarza często. Większosc czasu chyba przesiedziałysmy przed komputerem <mysli> a w nocy obejrzałysmy film którego tytułu nie pamietam. Coś w stylu parodii strasznego filmu, obrzydliwe.
A dziś pochodziłam trochę na dworze z Olą i zabrałam się za przepisywanie zeszytów. Niee wierzę, że to juz koniec ferii, tak bardzo nie chce ;_;


robienie zdjec butom to przeciez nic dziwnego 

21 lutego 2013

Day 29- What are you most thankful for?/ Za co jestes najbardziej wdzieczny?

Przedostatni dzien challengu, jeej nareszcie. Te codzienne tematyczne posty bywały lekko denerwujące.
A wiec za co jestem najbardziej wdzieczna? Nie lubie mówić i pisać o takich rzeczach, ale "się poświęce".
Jestem wdzieczna za to że zyje i wychowuje się w normalnym w domu, gdyz wiem ze bardzo dużo osób ma gorszej. Ciesze sie tez ze rodzice do niczego mnie nie zmuszaja, bardzo przydatne.
Po drugie, mam przyjaciólki, az trzy, które znam praktycznie od malego. Nie sa to chwilowe przyjaznie jak to czesto bywa w moim wieku.
I ostarnie za co jestem wdzieczna to za to, że darzę kogos wzajemnym uczuuciem :* :D ten ktos pewnie to przeczyta, dlatego nie chcę się za bardzo rozpisywac.
Mogłabym jak zwykle znalezc jeszcze milion rzeczy. Mniej lub bardziej waznych. Ale chyba najlepiej podziekowac tym osobom dzieki którym chce sie tu jeszcze byc :D



20 lutego 2013

Day 28- a doodle/art you made/ Bazgroły lub ryusnki które wykonalaś.

Nie potrafię rysować. Kiedyś się w to bawiłam, ale stwierdziłam ze to jednak nie zajecie dla mnie. Jednak w szkole kazda ostatnia strona w zeszycie jest zamalowana, bo co innego mozna robić na lekcji. Dodatkowo kiedy przed komputerem siedze i sie nudze lub czekam az załaduje mi sie gra bazgrzę sobie po kartce. Wiec tu podam tylko przykłady:

o tak własnie taka ze mnie romantyczka, przewaznie rysuje serduszka

tu to nie wiem co to jest - religia. 

a tu widac efekty nudy kolegów, tzw "dydki", zamazany email, serduszka
i inne jakies..


19 lutego 2013

Day 27- Your biggest dreams/ Twoje najwięsze marzenia

Y, chyba pytanie o marzenia już się raz pojawiło ._. nie powiem wam o moich najwiekszych marzeniach, bo jest ono tylko jedno w dodatku zbyt osobiste. Ale tak jak wspomniałam w jednym z poprzednich postów chciałabym się dostać do swojej szkoły, pełnić zawód zwiazany z nią i pojechać na koncert Linkin Park. Ostatnio też bardzo chcialabym odnowić swój pokoj, ale z tym poczekam do wakacji.
Tak wyglądaja moje małe marzenia, które nawet ciezko nimi nazwać. W końcu są wazniejsze rzeczy ^^




Dziś skończyłam czytac Dallas, ponad 800 stron za mną aż trudno mi uwierzyc :o ksiązka swietna, zakonczenie wzruszajace, ale nie podobało mi się. Nie lubię smutnych zakończeń. Tak czy inaczej w końcu dziś zrobiłam coś pozytecznego, a nawet wyszłam z domu! Pomimo tego ze zima znowu wróciła ;_;


17 lutego 2013

Day 25- 5 things that frequently cross your mind/ 5 rzeczy które najczesciej przechodza Ci przez mysl

To ja wczoraj tu nic nie napisałam?! Zapomniałam, a wieczorem nie było czasu bo była u mnie Ola na noc. Niby mogłabym przy niej napisac, ale akurat padło na zadanie przy którym trzeba trochę pomyslec i skupić.
A wiec oto moja lista:

1. To co się dzieje teraz i to co się przydarzy. To są chyba moje najczestsze mysli. Skupiam się na maksymalnie na tym co w danym momencie robie i zastanawiam nad dalszym skutkiem. Pewnie wygląda to tak jakby była rozwazna (?) ale nie, jestem lekkomyslna xD ach te paradoksy. Takie myslenie w niczym nie pomaga, wiec nie polecam.

2. Food! po angielsku ładniej brzmi. Jestem kobieta, wiec nic dziwnego ze mysl o jedzeniu pochłania jakas wieksza czesc mojego umysłu. Mysle o nim dosyc czesto, przewaznie wyglada to "zjadlabym sobie..*tuwstawodpowiednianazweproduktu*" ale przewaznie konczy sie na chceniu, bo nie jadam dużo.

3. Wspomnienia, przeszlość. Najczesciej zdarza się to wieczorami, kiedy to powinnam już próbować zasnac. Czesto ropzamietuje to co było kiedyś, jak mogłam postąpic i tak dalej i tak dalej.

4. Ludzie. Nie ze mysle o wszystkich moich znajomych, o przypadkowych osobach. Swoją uwagę poswiecam 3-4 osobom najczesciej. Wiadomo chyba o co chodzi ^^

5. Pierdoły, no bo jak inaczej nazwac to ze czesto wyobrazam sobie cos co nigdy sie nie wydarzy? to tez najczesciej zdarza sie wieczorami, moja wyobraznia ciagle mnie zaskakuje :o


No, to takie własnie rzeczy przechodza mi przez mysl. Pewnie oryginalnoscia sie nie wykazalam, ale tez nie zamierzałam. Nie moge juz sie doczekac konca challengu, na dlusza mete denerwuajcy jest ._. Nevermind. Idę nudną niedziele spedzac z lolem, happysadem (to sie odmienia?) i innymi fajnymi zespolami.





15 lutego 2013

Day 24- Places you want to explore/ Miejsca, które chcesz zwiedzić.

To jest już mój 103 post w ciagu 4 miesięcy! Dawno nie bylam aż tak systematyczna jesli chodzi o dodawanie czegoś. Ciekawe czy po skonczeniu challengu nadal tak będzie, hm.
Na dziś miejsca które chciałabym zwiedzic tak? Teoretycznie łatwe zadanie, ale szukanie pasujących zdjęc bywa męczace :<


Karaiby - marzy mi się wyjazd na wyspy karaibskie, a wszystko przez Piratów z Karaibów. Czysta woda, piękna plaza, widoki mrmrmr. Kiedy bede dorosła zrobię wszystko aby się tam znaleźc nawet jesli miałoby byc to ostatnie miejsce które odwiedze poza Polska.





Kraków - Jedyne polskie miasto które tak bardzo mi się podoba, a nigdy tam nie byłam. Pamietam ze jak byłam młodsza to razem z przyjaciołka chcialam wynajac tam mieszkanie i studiować haha. Od małego mnie tam ciagnie, jednak przupuszczam ze tylko na zwiedzaniu się skończy, nie mieszkaniu.


Paryż - Tak, podobno to miejsce jest już przereklamowane, ale jestem głupią romantyczką i lubię takie miejsca. A jesli chodzi o wieze..do niej juz mnie mniej ciagjnie. Tak czy inaczej nie zmienia to faktu ze do Paryza takze chciałabym pojechać.















Wybrałam standardową 3, ale jest więcej miejsc które chciałabym zwiedzic bardziej lub mniej. Na pewno chciałam bym jeszcze pojechać do Japonii, Hiszpanii (jak kazdy) i Meksyku. Ale nie widzę sensu zeby dodawać przy nich zdjecie.
Z miła checia zwiedziłabym (tak jak Lila) fikcyjne miasteczko Castle Rock, w którym rozgrywa się wiekszosc powiesci S. Kinga :D

14 lutego 2013

Day 23- Your favorite blog post/ Twój ulubiony post

ulubiony post..jeszcze nie natrafiłam na taki. Wszystkie posty osób które obserwuje są interesujące i mają coś w sobie. Nie potrafię wybrać jednego. Lubię wszystkie które opowiadają o codziennym życiu i w ciekawy sposób opisuja cos co na pozór jest nudne, o.

A teraz powinnam pewnie napisać ze dzis sa walentynki, bo przeciez jeszcze nikt nie wie!
Wszystkim zakochanym mam nadzieje ze ten dzien minął dobrze i czule, zeby uslyszeli ze te dwa magiczne słowa i po porostu dobrze się bawili. A singlom..? Żeby za rok mieli z kim spędzic te swieto, a tymczasem nie byli smutni ze sa sami :) ja swoje walentynki spedzałam od 16, spędziłam je bardzo bardzo dobrze chociaz na poczatku sie tak nie zapowiadało. Czyli w skrócie: All ok!





13 lutego 2013

Day 22- a picture of what you wore today/ zdjecie twojego dzisiejszego ubrania


aaaa <3 w końcu mój blogspot sam się naprawil i mogę normalnie pisać posty!
zdjecie nie przedstawia wyraznie jak wyglądam dzisiaj, bo mój aparat jest beznadziejny i robi brzydkie zdjecia. Kiedyś zaopatrzę się w nowy, kiedys..a wiec ubrałam się bardzo zwyczajnie, sweterek i rurki bez zadnych dodatków, rzadko kiedy w sumie z nich korzystam, zwłaszcza kiedy nastawiam się ze cały dzień spędzę w domu.
Dzisiaj tylko na 1,5 godziny wyszłam do kuzynki, pogadalysmy, najadlam się czeekolady i polecam milke o smaku oreo! Pysznapysznapyyszna!  I resztę wieczoru spędzam w domu, jestem niewyspana i nic mi się nie chce ._.

12 lutego 2013

Day 21- a picture of your favorite stuff/ zdjecie Twojej ulubionej rzeczy


Nie mam czasu na wpis, nie zdazyłabym nic napisc przed połnoca. Wiec moja ulubiona rzecza jest bez watpienia łozko, w którym moglabym spedzic cała wiecznosc. I to koniec tego tematu. Idę dalej nołlajfić, przepraszam za taki pełen chaosu post. Zeby ładnie go zakonczyc dodam, ze dziś wylądowałamw Gdańsku, na łyzwach i baardzo dobrze spedziłam dzien, o :D

11 lutego 2013

Day 20- Your addictions/ Twoje uzależnienia

W końcu jakieś ciekawe zadanie. Uzależnien u mnie znalazło by się dużo, ale wybrałam trzy/cztery które w niczym mi nie przeszkadzają. Chociaz może czasami..

Kawa - kiedyś jej nie lubiłam i dziwiłam się jak można być od niej uzależnionym. Dopóki moja mama nie kupiła pysznej kawy mrożonej, którą codziennie pije po wróceniu ze szkoły. Dosyć szybko do niej doszła zwykła kawa, która pije gdy jestem zmeczona, albo kiedy mam ochotę. Nie wyobrażam sobie teraz dnia bez kawy, własnie kończę ja pic haha.



Książki - to jest chyba moje najdłuzsze uzaleznienie. Do biblioteki zapisałam się juz w wieku 4 lat i od tamtej pory zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Mogłabym dużo pisać o tym jak fajnie jest sie utożsamiac z bohaterami, przenosić w inny świat, ale przeciez połowa tego nie zrozumie, bo nie lubi czytać. Skoncze na tym, ze mi bardzo trudno byłoby się obejsc bez ksiażek.



Internet - jedno z najbardziej męczacych uzaleznien. Kiedy nie działa, nie mam pojecia co ze sobą zrobić. Przesiaduje na nim godzinami, nawet gdy nie wiem co już mam robić. Tutaj na pewno duuużo osób wie o czym mówię :D



Muzyka - codziennie czegoś słucham, muszę mieć słuchawki zawsze przy sobie gdy gdzies idę, w szkole, przed pójsciem spac. Przy komputerze takze mam prawie zawsze włączonego winampa. Nie lubię gdy przez długi czas jest cicho.



No, tyle jeśli chodzi o uzaleznienia. Możnaby jeszcze dodać uzależnienie od osób, bo prawie każdy ma taką osobę o której mógłby tak powiedzieć. Przyjaciółka, chłopak, może rodzice, nevermind. Równiez naleze do grona tych osób, ale po co się rozpisywać ^^

10 lutego 2013

DAY 19- Do you believe in 11:11? What do you always wish for? / Wierzysz w 11:11? Co sobie zyczysz?

Blogspot nadal nie chce działać tak jak powinien, ale to chyba tylko u mnie tak jest. Trudno, postaram się przyzwyczaić do nowego sposobu pisania postów, chociaż jest to uciążliwe.
Niedziela pierwszy raz od dawna mija mi tak szybko, pewnie jest to zasługa ferii, albo mojego całego dnia spędzonego na graniu, co ja robie ze swoim zyciem ._. tak czy inaczej, zaraz wychodzę na dwór z Olab, powracamy do starych nawyków! Ale tym razem bez pizzy..


Okay, czas na kolejne zadanie challengu. 11:11, 14:14, 22:22, 00:00 - co sobie myślę widząc te godziny? Przypominam sobie o tym, że podobno wtedy ktos o mnie mysli/kocha mnie. Nie wierzę w to, ale w zły dzien może poprawić troszkę nastrój. Niczego też sobie nie życze gdy widze takie godziny.
W ogóle nie wierzę w przepowiednie i tak dalej. Oprócz czarnego kota, zawsze jak przebiegnie mi drogę coś się dzieje ._. albo tak działa siła podswiadomosci, ale o tym już mi się nie chce pisac.


9 lutego 2013

Day 18- a picture of your favorite snack/s / zdjecie Twojej ulubionej przekąski

Moja ulubiona przekąska..hm. Nie mam ulubionej przekąski, czegoś co moglabym jesc ciagle, ale lubie czekolade i ze ostatnia to na nia mam ochote to wstawie, bo pewnie wiekszosc ja lubi.
Co się w ogole dzieje z tym blogspotem, zdjęcie mi sie nie pokazuje, wybór czcionki też nie..może do jutra się poprawi. Tymczasem idę dalej rozmawiać z Olą na skype, pisac, grać, cokolwiek.

8 lutego 2013

Day 17- A picture of something you can't last day without/ zdjecie tego bez czego nie moge przetrwac dnia

Czeeść! 

Ten dzień minął o wiele za szybko, nie chce zeby reszta wolnego leciała w takim tempie ._. ale może to dlatego ze obudziłam się o 12:30 po nieprzespanej nocy. O 6:30 chciałam już się poddać i włączyć komputer ale w końcu udało mi się zasnąć. 
Większość dnia siedziałam w domu, dopiero pod wieczór wyszłam z Oląb na spacer, a wylądowałysmy w pizzeri, jak zawsze. Za dużo ostatnio jem, o wieele za dużo. Ale w końcu znalazłysmy czas zeby pogadać :) 

A moim dzisiejszym zadaniem jest pokazanie rzeczy bez której trudno mi przezyc dzien. Nie udalo mi się wybrać jednej, jestem uzaleziona od komputera i komórki, kiedy nie mam dostepu do jednej z tych rzeczy (albo o zgrozo dwóch) od razu widzę swoje uzaleznienie, bo zaczynam wariowac ;_; 




I oczywiscie poraz kolejny dziekuje za nowe tło Lili :* 

7 lutego 2013

Day 16- A picture of you when you were younger/ Zdjęcie kiedy byłas młodsza

Haha, pobawiłam się w to całe skanowanie i mam swoje zdjęcie w wieku 5 lat, wyglądałam jak chłopak , mam nadzieje ze jednak mało znajomych czyta tego bloga xD 


"takie tam- z zyrafa a co!" 

Zostałam tez nominowana do Liebster Award poraz chyba 3, dlatego raczej nie odpowiem na pytania, bo bedzie za duzo tych wszystkich "blogowych" zabaw. Challenge tez juz mnie nudzi, ale wytrwam! 
Dzisiaj znowu wstalam o 11, to się chyba utrzyma do ferii ._. W koncu odwiedzilam biblioteke, znowu mam same kryminały hyhy. I ja tez dziś zostałam odwiedzona, teeez fajnie fajnie :*    Jutro ogarnę lekcje z trzech dni, a pozniej razem z postałymi bede sie cieszyc feriami! Województwo Pomorskie pozdrawia c: 



6 lutego 2013

DAY 15- Your secret dream/Twoje sekretne marzenie

Jak cudownie wstać o 11, kiedy inni muszą siedziec w szkole. Przeważnie nawet o tym nie mysle, ale dziś wyjatkowo sie ciesze ze moglam zostac w domu. I jutro, i pojutrze hyhyhy. 
Nawet jesli wiekszosc dnia spedzam przed komputerem, czytajac i leżąc. Znowu jest zimno, znowu nie chce mi się nigdzie isc. Pogoda ma baardzo duzy wplyw na moje zycie oO 
A co do dzisiejszego zadania..jak mam napisać swoje sekretne marzenie, skoro jest sekretne? Z nikim nie dziele sie swoimi najwiekszymi marzeniami, moze z wyjatkiem przyjaciol ale tez nie zawsze. Dlatego tego zadania nie wykonam, bo czemu mam darzyc zaufaniem wszystkich tu zagladajacych? (bez urazy ^^) 






5 lutego 2013

DAY 14- A picture of something you wish you were better at/ zdjecie tego w czym chciałbys byc lepszy




Chciałabym byc lepsza w innej rzeczy ale niestety temu zdjęcia się zrobic nie da. Postawiłam więc na matematyke, bo NIC nie rozumiem z tego przedmiotu, a troche wiedzy by się przydało. 
Dzisiejszy post będzie krótki, bo nie za bardzo mam czas. Na wycieczce było okay, chociaz momentami nudno, ot co. Ale to tez niewazne, od dzisiaj mozna oficjalnie powiedziec ze mam ferie!!!!!!!! <3 

4 lutego 2013

DAY 13- Your favorite song lyrics/ Twój ulubiony tekst piosenki

Co za beznadziejny dzień. Zauwazyłam ze coraz gorsze oceny mi wpadają do dziennika i jakoś dziwnie mnie to nie obchodzi, a powinno.  Dodatkowo cały dzień źle się czułam, az w koncu na geografii zasłabłam. W sumie było to gorsze niż gdybym normlanie zemdlala, bo nie miałam pojęcia co się dzieję, nic nie słyszałam i te straszne czarne plamki, brr. Ale czuję już się dobrze, nie mam pojęcia co się ze mną działo. 
Przynajmniej o 3 godziny byłam szybciej w domu, zawsze jakis plus. Jutro tez mam wolne, bo jadę na wycieczke. Takze..byle do ferii! :D

A na dzis mam ulubiony tekst piosenki. Gez, nie wiem. Zadania z challengu kazą mi za bardzo sie wysilac ._. to moze wkleje ten o którym pomyslalam jako o pierwszym, a pomyslalam o Metallice - Welcome Home (Sanitarium) boo...nie wiem dlaczego, wolę dać to niż Led Zeppelin- Stairway To Heaven gdzie wiekszosc zna teskt (a jak nie to tez polecam bo swietny!) 

Welcome to where time stands still
No one leaves and no one will
Moon is full, never seems to change
Just labeled mentally deranged

Dream the same thing every night
I see our freedom in my sight
No locked doors, No windows barred
No things to make my brain seem scarred

Sleep my friend and you will see
That dream is my reality
They keep me locked up in this cage
Can't they see it's why my brain says Rage

Sanitarium, leave me be
Sanitarium, just leave me alone

Build my fear of what's out there
And cannot breathe the open air
Whisper things into my brain
Assuring me that I'm insane

They think our heads are in their hands
But violent use brings violent plans
Keep him tied, it makes him well
He's getting better, can't you tell?

No more can they keep us in
Listen, damn it, we will win
They see it right, they see it well
But they think this saves us from our hell

Sanitarium, leave me be
Sanitarium, just leave me alone
Sanitarium, just leave me alone

Fear of living on
Natives getting restless now
Mutiny in the air
Got some death to do

Mirror stares back hard
Kill, it's such a friendly word
Seems the only way
For reaching out again.


i tlumaczenie na polski: 

Witaj w Domu (Wariatów)

Witamy w miejscu gdzie czas stanął w miejscu
Nikt stąd nie wychodzi i nikt nie wyjdzie
Księżyc w pełni, wciąż ten sam
Właśnie oznaczył chore umysły

Każdej nocy ten sam sen:
Przed oczami widzę wolność
Bez drzwi zamkniętych, bez krat w oknach
Niczego, co sprawia, że jestem przerażony

Śpij, mój przyjacielu, a przekonasz się
Że moja rzeczywistość jest tylko snem
Pod kluczem w klatce trzymają mnie
Nie rozumieją, że przez to mój mózg gotuje się z wściekłości

W domu wariatów - pozwólcie mi istnieć
W domu wariatów - zostawcie mnie w spokoju

Coraz bardziej boję się tu wszystkiego
Nie mogę już swobodnie oddychać
Szepczą wprost do mych uszu
Zapewniają, że naprawdę zwariowałem

Myślą, że mają nasze umysły w swoich rękach
Lecz przemoc zawsze rodzi przemoc
Zwiążcie go - to wyjdzie mu na dobre
Już mu lepiej, nieprawdaż?

Nie mogą nas tu dłużej więzić
Posłuchajcie, wygramy, do cholery!
Uważają, że robią dobrze,
Ale wciąż myślą, że zbawią nas od naszego własnego piekła

W domu wariatów - pozwólcie mi istnieć
W domu wariatów - po prostu zostawcie mnie w spokoju
W domu wariatów - po prostu zostawcie mnie w spokoju

Strach przed dalszym życiem
Pensjonariuszy ogarnia niepokój
Bunt wisi w powietrzu
Czas rozpocząć żniwa śmierci

Lustro spogląda nagląco
Zabijać - to tak miłe słowo
I chyba jedyny sposób
By wyciągnąć ręce ku wolności




3 lutego 2013

DAY 12- Your favorite singer/s / Twój ulubiony wokalista/wokaliści

Z racji tego, że mamy niedziele a w ten dzien po prostu nie potrafie napisać nic sensownego, przejde od razu do zadania. 

Mój ulubiony wokalista, hm..Chaz, Chazy, Chester, Bennington, Chester Bennington... jak jeszcze ktos nie wie o kogo chodzi to kazdy na pewno zna zespol Linkin Park. Ten piekny głos który slyszycie w wiekszosci wydobywa się z ust własnie tego powyzej. Piekny opis, nie? xD
Tak czy inaczej..jego piosenki i zespolu w którym gra potrafia poprawic mi nastroj, uspokoić. Moglabym sluchać cały dzien i nie znudzi mnie. Na pewno wiecie o czym mowie, bo wiekszosc ma swoj ulubiony zespol/wokaliste albo nawet piosenka której mogliby sluchac bez konca. No, i to by bylo na tyle..nie wiem co jeszcze moglabym dodac od siebie ^^ 



<3


2 lutego 2013

DAY 11- Your favorite cartoon-anime-tv show/ Twoja ulubiona kreskówka-anime-program telewizyjny


też jakies wczorajsze..



Yyy, może wyda się to dziwne, ale nie ogladam telewizji i nie wiem co mam tu napisac ._. skupie się na tym co oglądałam kiedys albo ewentualnie teraz w internecie. 
Kreskówka - jak bylam mała to uwielbiałam scooby'ego, toma i jerry'ego, odlotowe agentki i..witch! To są moje cztery bajki dzieciństwa, które w telewizji mogłam oglądać cały dzień i ani trochę mi się to nie nudziło. Teraz niestety bardzo rzadko lecą w telewizji, ale jak sie zdarzy ze akurat moja siostra ogląda to dołączam do niej, why not xD 
Anime - nie jestem wielką fanką anime, ale obejrzałam Death Notke, Kuroshitsuji do połowy i Full Metal Alchemist oprócz ostatniego odcinka. Zdecydowanie Death Note podobało mi się najbardziej, chociaż po 27 odcinku oglądalam już tylko po to aby dowiedziec sie jaki będzie koniec. 
Program telewizyjny - w tamtym roku oglądałam You Can Dance i Top Model, ale nowych edycji juz nie bede oglądała bo nie za bardzo mnie to interesuje. Nie wiem czy mogę do programów zaliczyc Czystą Krew bo to serial, ale jesli tak to zamierzam obejrzec nowy sezon, ale w internecie. I to już chyba wszystko.. 

Sobote spędzam cała w domu, pogoda nie zachęca do opuszczania go. Znowuu snieeeg, znowuu zimnoo. Dziś tez dostałam nowy telefon, w końcu z baterią która wytrzymuję wiecej niz pół dnia huehueh. No i skończyłam czytać ksiązke i zabieram się za Dallas'63 liczące sobie bardzo duzo stron, zyczcie mi powodzenia! 






1 lutego 2013

DAY 10- A picture of something that has changed your life/ zdjęcie czego co zmieniło Twoje życie.

Dziś zrobiłam sobie wolne od szkoły co mi na dobre wyszło bo i tak nie działo się w niej nic ważnego. A w tym czasie zdązyłam posprzątac, pograć, poczytać, pospać i porobić inne na pozór nudne rzeczy. O, i nawet wyszłam na trochę na dwór oraz do kościoła w którym byłam jakies..5 minut, ach ta spowiedz.
Mniejsza, dziś w challengu mam zdjęcie czegos co zmieniło moje życie. Yyy, zapewne dużo było takich rzeczy, ale jako pierwszy do głowy wpadł mi pamiętnik, wiec to jego zdjęcie wstawie. Jakoś bardzo tego zycia nie zmienił, jednak jakis wpływ na nie mial na pewno, bo od kilku lat jestem do niego bardzo przywiązana, chociaz zapisałam tylko 3 pamiętniki, z tego jeden chyba nawet nie do końca, hm.